Szukasz nieruchomości? Najpierw z wielkim entuzjazmem i zapałem klikasz w kolejne linki do ofert w serwisach ogłoszeniowych, przeglądasz zdjęcia, czasem czytasz treści. Klikasz w kolejne i kolejne, część – masz już wrażenie, że czytałeś, bo kilka z nich to chyba powtórzenie, tego, co już widziałeś. Klikanie w kolejne staje się coraz bardziej nużące, liczby stron z ofertami, które powinieneś obejrzeć jeszcze pączkują, a Ty już zaczynasz się irytować. W końcu chwytasz za telefon i dzwonisz: to nieaktualne od dawna, to „właśnie zeszło”, tu można się umówić, ale raczej do południa, tu dochodzą dodatkowe opłaty.
Skąd ten bałagan i co zrobić żeby go ominąć? Wielu się nad tym zastanawia
Serwisy ogłoszeniowe:
– dziwisz się, że wyświetlają Ci te same nieruchomości w kilku(nastu) odsłonach? Że czasem te same nieruchomości różnią się ceną, metrażem, podstawowymi parametrami: piętro, wielkość działki – skąd masz wiedzieć co jest właściwe? Masz ochotę napisać do administratorów serwisu, żeby zrobili porządek w swojej wyszukiwarce, bo tak się nie da szukać? No cóż, napisać pewnie możesz, jeśli to wyżalenie się ostudzi Twoją irytację. Z tym, że w serwisach pokazuje się to, co te dostają od ogłoszeniodawców: osób prywatnych, biur nieruchomości. To miks ofert, które trafiają do wyszukiwarek i przez które Ty, Drogi Poszukujący musisz się przedrzeć szukając swojej perełki. Jak to ułatwić? O tym za chwilę.
Biura nieruchomości:
– to co pośrednicy wrzucają do sieci… to już zależy od pośrednika i sposobu jego pracy. Są oferty, które będą powielane przez kilka biur, są treści, które trochę zmodyfikowane mają przyciągnąć Twój wzrok (cóż, że mieszkanie jest na parterze, skoro można napisać, że to już pierwsze piętro – wtedy poszukujący zadzwoni do „agencji z pierwszego piętra” a nie do pięciu innych które napiszą o parterze. Jakoś trzeba się wyróżnić wśród licznej konkurencji. Szlag tylko Klienta trafi na miejscu podczas prezentacji. Ale jest też szansa, że mieszkanie mu się spodoba.) Tak działają biura, które prowadzą oferty bez wyłączności, jako jedno z kilku biur oferujących to samo.
Są pośrednicy, którzy „prowadzą” po 100-200 ofert. I według mnie, albo są to chodzące cyborgi, które są w stanie zapamiętać wszystkie informacje dotyczące nieruchomości, którymi powinni się zająć, mają czas na liczne prezentacje tych dwustu nieruchomości na raz, potrafią przytrzymać Klientów zainteresowanych tymi dwustoma ofertami jednocześnie, a do tego znajdują czas na przyjmowanie kolejnych, albo jest to jedynie wrzucanie ofert do wielkiego wora, z którego coś się uda zamknąć transakcją. Rachunek prawdopodobieństwa pozwoli przetrwać „od pierwszego do pierwszego”.
Ale są też biura, które mają oferty na wyłączność. I co wtedy? Takich ofert jedna osoba jest w stanie jednocześnie prowadzić najwyżej kilkanaście. Takie oferty są wprowadzone raz, z pełnym opisem, z jedynie właściwymi parametrami, bez ich powielania. Za to z przeznaczonym budżetem na wyróżnienia. Lepiej? Ano lepiej, już zdecydowanie łatwiej wśród takich ofert się poruszać.
Właściciele nieruchomości na sprzedaż/do wynajęcia:
– jaka jest ich rola w porządkowaniu tego, co w sieci widać? Ogromna 🙂 Ale po kolei. Właściciel wystawia nieruchomość na sprzedaż czy do wynajęcia. Chce to zrobić najskuteczniej. Angażuje biuro nieruchomości, pierwsze lepsze, przypadkowe. Nie ma przekonania, że jedno biuro zdziała cuda, więc angażuje kolejne, potem następne i w ten sposób sprawia, że jego nieruchomość w kilku(nastu) odsłonach zaśmieca serwis nieruchomościowy, do którego sięgasz Ty Drogi Poszukujący. A co myślą o tym właśnie poszukujący, gdy widzą jedną nieruchomość w takim śmietniku? „Albo coś jest z nią nie tak, skoro tylu sprzedaje a się nie sprzedało, albo Sprzedający jest zdeterminowany i można ostro negocjować cenę.”
Więc jak szukać ofert i gdzie są te uporządkowane?
Szukając w serwisach i ustawiając parametry wyszukiwania często możesz zaznaczyć, że interesują Cię tylko oferty na wyłączność. Tu możesz liczyć na unikalne oferty, rzetelne opisy, prawdziwe parametry. Jak już tu nie znajdziesz tego, czego szukasz – zawsze możesz sięgnąć po resztę ofert i … wtedy życzę wytrwałości :).
Jak współpracować ze swoim pośrednikiem gdy sam chcesz sprzedać lub wynająć swoje lokum? Najpierw wybierz tego odpowiedniego, z polecenia, sprawdź w jaki sposób opiekuje się swoimi ofertami, w jaki sposób są one eksponowane, bo Twoja będzie potraktowana tak samo. Zapytaj iloma nieruchomościami się opiekuje i zadaj sobie pytanie, czy chcesz, aby Twoja nieruchomość trafiła do wora z przykładowymi dwustoma nieruchomościami, o których Twój pośrednik powinien wszystko wiedzieć, czy chcesz, aby Twój agent zajął się Twoim domem czy mieszkaniem jak swoim własnym?
Drogi pośredniku – Ty też przewietrz swoje zasoby. Masz takie oferty, przy których nie masz wyłączności? O których nie pamiętasz, na które nie masz czasu, motywacji, środków do prowadzenia? Zrzuć zbędny balast. Poinformuj właścicieli, że albo chcą sprzedać swój dobytek z Tobą jedynym – partnerem, albo żeby powierzyli je osobie, która zajmie się ich tematem od A do Z. Zostaw sobie te, dla których z pełnym zaangażowaniem zrobisz wszystko, aby doprowadzić je dla wyczekanej dla Twojego Klienta transakcji. Zobaczysz jak zwiększysz, swoją skuteczność :)
…
A teraz Drogi Poszukujący jeszcze raz wyobraź sobie, że szukasz nieruchomości i Twoim oczom w sieci pojawiają się tylko oferty unikalne, z pełnym opisem, pięknymi zdjęciami, rzutem powierzchni. Wszystkie aktualne i możliwe do prezentacji. Marzenie? Pewnie wielu z nas – możliwe do zrealizowania dzięki świadomym uczestnikom nieruchomościowego rynku.